Artwork

Content provided by Prawie.PRO and Leszek Śledziński. All podcast content including episodes, graphics, and podcast descriptions are uploaded and provided directly by Prawie.PRO and Leszek Śledziński or their podcast platform partner. If you believe someone is using your copyrighted work without your permission, you can follow the process outlined here https://ro.player.fm/legal.
Player FM - Aplicație Podcast
Treceți offline cu aplicația Player FM !

Dlaczego jestem słabym kolarzem? Poczucie własnej wartości w sporcie | Prawie.PRO (59)

9:35
 
Distribuie
 

Manage episode 328840940 series 3333859
Content provided by Prawie.PRO and Leszek Śledziński. All podcast content including episodes, graphics, and podcast descriptions are uploaded and provided directly by Prawie.PRO and Leszek Śledziński or their podcast platform partner. If you believe someone is using your copyrighted work without your permission, you can follow the process outlined here https://ro.player.fm/legal.

Chcesz wesprzeć moją działalność? Możesz to zrobić wybierając moją odzież made in Poland na https://prawie.pro. Obserwuj mnie również na Instagramie: https://www.instagram.com/prawie_pro

Cześć.

Tutaj Leszek.

Niska samoocena jest przyczyną pewnego paradoksu, zarówno w życiu jak i w sporcie. Im mniej w siebie wierzymy, tym bardziej nam się nie udaje, tym mniej jest w nas energii, spontaniczności, uporu i konsekwencji. To z kolei jest przyczyną braku postępów, o których marzymy, albo wręcz uwsteczniania się.

Sam przez lata nie potrafiłem tego zrozumieć. Mam czasami wrażenie, że w wielu przypadkach jest to balansowanie na granicy depresji, tkwiąc w błędnych schematach myślowych; „skoro jestem gruby/gruba, nie umiem przejechać ciągiem 30 km z wymarzoną średnią X, jestem ostatni/ostatnia, do tego nie mogę sobie odmówić dzisiaj czekolady i alkoholu, to oznacza, że jestem beznadziejny/beznadziejna”.

My sami jesteśmy dla siebie często najsurowszymi, i w dodatku, bardzo niesprawiedliwymi sędziami, o czym często wspominam w wielu filmach i podcastach; czasami wprost, czasami pomiędzy wierszami – nie bez powodu. Ten problem mnie w ogromnej mierze dotyczył i nadal dotyczy.

Ja byłem dzieckiem lat 90, z którego się śmiano albo dokuczano – taki wycofany introwertyk, samotnik z konieczności. Koledzy nie przychodzili do mnie grać na Amidze, bo po prostu jej nie miałem, tak samo jak dobrych ciuchów, ocen w dzienniku albo markowej czapeczki z daszkiem. W dodatku pisałem lewą ręką, co było mi w kółko wypominane. Odmieniec. Nikt mnie nie chwalił, tylko zawsze wytykano mi braki. Te okoliczności rozjeżdżają całkowicie ludzką psychikę na kolejne dekady. Teraz się nie dziwię, że mając 25 lat nadal uważałem siebie za gorszego, dlatego moja podświadomość powtarzała: bez sensu, to się nie uda, nie ma sensu zaczynać skoro i tak odniosę porażkę, a nawet, jeśli zrobię ten pierwszy krok, to pewnie zaraz się wycofam, bo samemu sobie będę próbować udowodnić, że faktycznie się do tego nie nadaję. Tak jak zły nauczyciel z podstawówki – wytknę wyłącznie błędy. To nic, że gdzieś po drodze nadarzył się jakiś sukces szkolny, zawodowy czy też sportowy – to nic niezwykłego – tak ma być, masz odnosić wyłącznie same sukcesy, a za każde, choćby najmniejsze potknięcie będziesz strofowany. Tak, wtedy dopiero zwrócisz na siebie uwagę.

Twoja dzisiejsza próba podjechania tego wzniesienia zasługuje na ocenę dostateczną z minusem – moment: „ja dopiero jestem początkujący, mam prawo nie być doskonały, ja dopiero się uczę, jak na kursie na prawo jazdy; przez pierwsze godziny mam prawo zapominać o sprzęgle, mam prawo być wolniejszy od całej reszty”. Tak należy postrzegać to obiektywnie. Tylko, że osoba z brakiem wiary w siebie nie potrafi być obiektywna względem siebie – jak ja. Ja widziałem zawsze tylko swoje wady, nie doceniałem małych postępów. Analogicznie robią często rodzice pytając, niby żartobliwie: „a dlaczego nie 5?” Tymczasem ocena dostateczna też, w wielu sytuacjach jest dobra, niekiedy nawet bardzo dobra; nie jest idealna, ale wystarczająco dobra na tym etapie rozwoju wiedzy, umiejętności i osobistych predyspozycji.

Ja wiem, że w dzieciństwie często nie daje się prawa do popełniania błędów, jednak nie jest to, moim zdaniem, prawidłowe podejście. Należy dawać sobie i innym, także dzieciom, mandat do odnoszenia porażek i przez to się ich nie bać, stopniowo starać się ich unikać. To jest clou, którego nie potrafiłem przez lata zrozumieć, oczekując od siebie wspomnianego już perfekcjonizmu. Nigdy nie zbliżysz się do wyimaginowanego, nieistniejącego w rezultacie ideału, póki nie dasz sobie szans na bycie nie doskonałym. To jest, moim zdaniem, sposób na wybrnięcie z błędnego koła na skutek, którego uparcie z

  continue reading

95 episoade

Artwork
iconDistribuie
 
Manage episode 328840940 series 3333859
Content provided by Prawie.PRO and Leszek Śledziński. All podcast content including episodes, graphics, and podcast descriptions are uploaded and provided directly by Prawie.PRO and Leszek Śledziński or their podcast platform partner. If you believe someone is using your copyrighted work without your permission, you can follow the process outlined here https://ro.player.fm/legal.

Chcesz wesprzeć moją działalność? Możesz to zrobić wybierając moją odzież made in Poland na https://prawie.pro. Obserwuj mnie również na Instagramie: https://www.instagram.com/prawie_pro

Cześć.

Tutaj Leszek.

Niska samoocena jest przyczyną pewnego paradoksu, zarówno w życiu jak i w sporcie. Im mniej w siebie wierzymy, tym bardziej nam się nie udaje, tym mniej jest w nas energii, spontaniczności, uporu i konsekwencji. To z kolei jest przyczyną braku postępów, o których marzymy, albo wręcz uwsteczniania się.

Sam przez lata nie potrafiłem tego zrozumieć. Mam czasami wrażenie, że w wielu przypadkach jest to balansowanie na granicy depresji, tkwiąc w błędnych schematach myślowych; „skoro jestem gruby/gruba, nie umiem przejechać ciągiem 30 km z wymarzoną średnią X, jestem ostatni/ostatnia, do tego nie mogę sobie odmówić dzisiaj czekolady i alkoholu, to oznacza, że jestem beznadziejny/beznadziejna”.

My sami jesteśmy dla siebie często najsurowszymi, i w dodatku, bardzo niesprawiedliwymi sędziami, o czym często wspominam w wielu filmach i podcastach; czasami wprost, czasami pomiędzy wierszami – nie bez powodu. Ten problem mnie w ogromnej mierze dotyczył i nadal dotyczy.

Ja byłem dzieckiem lat 90, z którego się śmiano albo dokuczano – taki wycofany introwertyk, samotnik z konieczności. Koledzy nie przychodzili do mnie grać na Amidze, bo po prostu jej nie miałem, tak samo jak dobrych ciuchów, ocen w dzienniku albo markowej czapeczki z daszkiem. W dodatku pisałem lewą ręką, co było mi w kółko wypominane. Odmieniec. Nikt mnie nie chwalił, tylko zawsze wytykano mi braki. Te okoliczności rozjeżdżają całkowicie ludzką psychikę na kolejne dekady. Teraz się nie dziwię, że mając 25 lat nadal uważałem siebie za gorszego, dlatego moja podświadomość powtarzała: bez sensu, to się nie uda, nie ma sensu zaczynać skoro i tak odniosę porażkę, a nawet, jeśli zrobię ten pierwszy krok, to pewnie zaraz się wycofam, bo samemu sobie będę próbować udowodnić, że faktycznie się do tego nie nadaję. Tak jak zły nauczyciel z podstawówki – wytknę wyłącznie błędy. To nic, że gdzieś po drodze nadarzył się jakiś sukces szkolny, zawodowy czy też sportowy – to nic niezwykłego – tak ma być, masz odnosić wyłącznie same sukcesy, a za każde, choćby najmniejsze potknięcie będziesz strofowany. Tak, wtedy dopiero zwrócisz na siebie uwagę.

Twoja dzisiejsza próba podjechania tego wzniesienia zasługuje na ocenę dostateczną z minusem – moment: „ja dopiero jestem początkujący, mam prawo nie być doskonały, ja dopiero się uczę, jak na kursie na prawo jazdy; przez pierwsze godziny mam prawo zapominać o sprzęgle, mam prawo być wolniejszy od całej reszty”. Tak należy postrzegać to obiektywnie. Tylko, że osoba z brakiem wiary w siebie nie potrafi być obiektywna względem siebie – jak ja. Ja widziałem zawsze tylko swoje wady, nie doceniałem małych postępów. Analogicznie robią często rodzice pytając, niby żartobliwie: „a dlaczego nie 5?” Tymczasem ocena dostateczna też, w wielu sytuacjach jest dobra, niekiedy nawet bardzo dobra; nie jest idealna, ale wystarczająco dobra na tym etapie rozwoju wiedzy, umiejętności i osobistych predyspozycji.

Ja wiem, że w dzieciństwie często nie daje się prawa do popełniania błędów, jednak nie jest to, moim zdaniem, prawidłowe podejście. Należy dawać sobie i innym, także dzieciom, mandat do odnoszenia porażek i przez to się ich nie bać, stopniowo starać się ich unikać. To jest clou, którego nie potrafiłem przez lata zrozumieć, oczekując od siebie wspomnianego już perfekcjonizmu. Nigdy nie zbliżysz się do wyimaginowanego, nieistniejącego w rezultacie ideału, póki nie dasz sobie szans na bycie nie doskonałym. To jest, moim zdaniem, sposób na wybrnięcie z błędnego koła na skutek, którego uparcie z

  continue reading

95 episoade

All episodes

×
 
Loading …

Bun venit la Player FM!

Player FM scanează web-ul pentru podcast-uri de înaltă calitate pentru a vă putea bucura acum. Este cea mai bună aplicație pentru podcast și funcționează pe Android, iPhone și pe web. Înscrieți-vă pentru a sincroniza abonamentele pe toate dispozitivele.

 

Ghid rapid de referință